Kolejny rysunek. Słodka gruszka rysowana w przerwie obiadowej. Tym razem użyłam markerów typu promarker. Promarkery potrzebują większych obrazków. Przy szczegółach warto posiłkować się innym medium, jak cienkopisy, kredki itp.
Ilustracja na dziś i kilka słów dla osób, które nie rysują, a chciałyby.
Tą ilustracją chciałam Was zachęcić do rysowania. Może być prosty element, liść, jabłko…
Jeśli macie ochotę rysować, to po prostu spróbujcie. Bo często słyszę, jak mówicie, że nie potraficie, a chyba to jednak bardziej wynika z tego, że boicie się zrobić ten pierwszy krok. Nawet gdy nie wyjdzie tak jakbyście chcieli, to co takiego się stanie? Mi też czasem nie wychodzi, wtedy biorę kolejną kartkę i próbuję raz jeszcze. Żeby rysować, trzeba po prostu ćwiczyć. To wszystko. Nie trzeba mieć do tego wielkiego talentu.
Elementy, które wybrałam są inspiracją, i nie starałam się za wszelką cenę ich odwzorować. Chodzi o to, by złapać podobieństwo, oddać klimat. Trzeba podejść do rysowania z natury na luzie, bo nie zawsze jestem wstanie dokończyć rysunek w danym czasie, i mogę to zrobić dopiero następnego dnia. A to powoduje, że czasem trzeba przesunąć kompozycję i przez to ona się zmienia, bo coś spadnie, albo się ułamie, albo najczęściej zmienia się światło, które tworzy już inne cienie… Dlatego trudno zrobić idealne ilustracje, szczególnie gdy w czasie rysowania np. gotuje się obiad i odbiera telefony. Jeśli będzie zależeć Wam na hiperrealiźmie, to jednak polecam zrobić zdjęcie i z niego korzystać przy rysowaniu.
Dołączyłam zdjęcia szkicu niebieskim pisakiem Mangaka – light blue 01. Kupiłam go jakiś czas temu do wypróbowania i nawet się sprawdza. Jest bardzo jasny i można nim zrobić wstępny szkic kompozycji. Taka alternatywa dla ołówka.
To jak, jesteście gotowi spróbować?
Kilka ilustracji, inspirowanych jesienią.